piątek, 19 grudnia 2008

Świąteczne dekoracje

Obserwuję u niektórych znajomych dziwny trend: z początkiem grudnia wyciągają świąteczne dekoracje, montują wieńce na drzwiach, a dwa tygodnie później zabierają się za gruntowne porządki w domu. Coś tu nie tak. Zdarza się, że „udekorowany” pokój wygląda jak stryszek samotnej cioteczki. Do kompletu brak tylko dziada z babą.

Zacznijmy od początku,
czyli od wysprzątania salonów i odłożenia wszystkiego na swoje miejsce. Dopiero później możemy zabrać się za świąteczne dekorowanie. Niektóre z ozdób możemy wykonać własnoręcznie, zwłaszcza jeśli chcemy zająć czymś niesforne dzieci wyczekujące na pierwszą gwiazdkę. Jak podaje gazeta.pl, można zrobić malutką choinkę z materiału, który delikatnie nasączony olejkiem będzie pachnieć jak prawdziwe drzewko. Ta ekologiczna choinka ma wydźwięk edukacyjny: warto zwrócić uwagę na coroczną rzeź drzew iglastych oraz karpi. Niestety, podtrzymywanie tradycji wiąże się z pewnym okrucieństwem...



Dzięki inspiracjom z Internetu, można odświeżyć nieco tradycyjne spojrzenie na świąteczne dekoracje. Bombki w szklanej misie? Dlaczego nie. Będą wyglądały jak duże owoce. Kolorystyka może być dobrana do wystroju stołu. Równie dobrze może działać na zasadzie kontrastu, przy jednoczesnym tonowaniu przepychu kolorystycznego, możemy rozłożyć na szklanej podstawie srebrzyste sople ze szkła.





Obowiązkowym motywem, bez którego Wigilia nie może się obejść, są aniołki. Porcelanowe figurki, papierowe zawieszki, motywy malowane na szybie lub tkaninach obrusowych, wszystko może łączyć motyw anielski. Ze Świętami nie muszą kojarzyć się tylko Mikołaj z koncernu produkującego niezdrowy napój gazowany albo żłóbek i stajenka. Świat jest różnorodny i bogaty w symbole, na które warto się otworzyć. Jeśli mamy okazję, możemy podpytać znajomych mieszkających tysiące kilometrów od nas, jakie zwyczaje praktykują oni, ich sąsiedzi. Nasze dzieci powinny poznać różnorodność kulturową świata.

Brak komentarzy: